Niedzielny rajd do Pokrzywnej i Jarnołtówka

pokrzywna2105Pomysł na niedzielę.
Prognoza pogody na niedzielę zachęcała do spędzenia czasu trochę inaczej niż zwykle. Kilka telefonów i zrodził się pomysł wyjazdu poza Opole. Uzgodniliśmy, że jedziemy do Pokrzywnej, a co dalej zobaczymy….  Pogoda w niedzielę nie zawiodła.  O godzinie 10. 00 zbiórka i nasza grupa w składzie: Danusia, Tomek, Waldek i Rysiek  wyruszyła w drogę.

Nasz pierwszy przystanek  był w Łączniku, gdzie odwiedziliśmy cukiernię naszych przyjaciół Gosi i Artura. Polecamy. Tam, popijając świetną kawę i delektując się wspaniałym ciastem debatowaliśmy nad „Kierunkami rozwoju  nowo powstałego Stowarzyszenia na rzecz  rozwoju wsi Suchy Bór” i nie tylko.  Po tym kawowym dopingu ruszyliśmy do Pokrzywnej.  Na miejsce, kije w ręce  i    „w góry, w góry miły bracie tam swoboda czeka na cię” – jak śpiewał Andrzej Waligórski.

Wybraliśmy szlak wzdłuż potoku w kierunku Kopy Biskupiej.  Szliśmy przez teren rezerwatu Cicha Dolina.  Naszą uwagę zwróciły wielkie połacie lasu pokryte czosnkiem niedźwiedzim. Coś pięknego i  smacznego.  Po dojściu do szlaku prowadzącego do schroniska pod Kopą Biskupią podjęliśmy decyzję o zejściu w dól do Jarnołtówka. Zadecydowała wizja zjedzenia pizzy w pizzerii Ristorante „Włoski Smak”. Dzięki temu, że Waldek  doskonale znał tę okolicę poszliśmy, zamiast asfaltową drogą obok Ziemowita,  pięknym skrótem.  Ostatnim punktem naszego wypadu była kąpiel w basenie w ośrodku  MAX . To było coś cudownego. Zanurzyć się w ciepłej wodzie i zrelaksować po kilku godzinach marszu.  I to już był koniec naszych przyjemności. Czas na powrót do domu.  W poniedziałek trzeba iść do pracy…

Całę trasę można zobaczyć na endomondo.